Jak ciężko jest patrzeć,jak kochająca osoba wykańcza siebie samego,i nie idzie w żaden sposób pomuc alkoholikowiKochać i nienawidzieć alkoholikaJa mam chłopaka który jest alkoholikiemNic nie pomaga....Nie jesteśmy małżeństwem ani nie mamy dzieci,jestem z nim 4 lata,jest dobrym człowiekiem,o wielkim sercu .Ale ?Jakby nie ten alkohol....Myśle że jak stoczy się na same dno i wtedy zobaczy że nie ma nikogo obok siebie,bez grosza,bez środków do życia.....wczoraj się go zapytałam czy chce umrzeć ?bo sam się wykańcza,powiedział że tak........Niewiem co robić? |