dziwny problem....
co zrobic??
hey sluchajcie mam niezly problem. jednym slowem wpadlam w jakies bagno... jestem z chlopakiem juz od 10 miesiecy. ale znamy sie od ok 5 lat. wiem ze on mnie kocha i ja go tez... tylko obydwoje jestesmy strasznymi cholerykami i czesto nawet gdy robimy zle to dalej brniemy nie przyznajac sie do bledu a upieramy sie przy tym bledzie. i tak jest tym razem. nie wiem co sie stalo juz sama nie pamietam o co tak dokladnie poszlo ale wiem ze o jakas glupote. moj chlopak nie odzywa sie do mnie praktycznie wcale jak prosze o rozmowe to mowi ze nie chce o tym teraz gadac i wogole jest hmmm ze tak powiem dziwnie. nie wiem co mam o tym myslec i jak go namowic na szczera rozmowe...


  PRZEJD NA FORUM