Współuzależnienie
Witaj Arsion.Mam dla Ciebie dobrą wiadomość!Jeżeli masz tylko SZCZERĄ chęć zaprzestania picia,to bardzo duży kapitał do trzeżwości.Musisz Sobie tylko szczerze odpowiedzieć czy tego pragniesz czy jest to tylko chwilowe użalanie się nad Sobą.Ja jestem alkoholikiem ,który nie widział już sensu życie ,tak raniłem wszystkich dookoła.Też kochająca żona ,dwoje dorosłych dzieci ,dom i alkohol powolutku odbierał mi to wszystko.Walczyłem z tym długo i zajadle.Wygrałem dopiero kiedy się poddałem i przestałem walczyć z alkoholem.Jeżeli naprawdę chcesz pomocy to ją znajdziesz i otrzymasz.Lecz nie wystarczy gdy ktoś ofiaruje Ci pomoc cała sztuka polega natym aby ją przyjąć.Na całym świecie ludzie trzeżwieją.Zależy to tylko od Ciebie.TO CHOROBA ZAKŁAMANIA.Najgorsze wtym wszystkim ,że okłamujemy samych siebie i to wierzymy.Wiem bo sam to przechodziłem i dopiero teraz znam mechanizmy rządzące tą chorobą.Choroba bardzo podstępna ,przebiegła i niestety śmiertelna i chory nie jest w stanie walczyć z nią sam.Jeśli naprawdę chcesz zatrzymać chorobę to przeczytaj moje wcześniejsze posty na "pomocy" .Tam znajdziesz kontakt ze mną .Służę radą i pomocą na ile potrafię.Nie mogą dać więcej niż sam posiadam .Powodzenia.


  PRZEJDŹ NA FORUM