Współuzależnienie
Dzisiaj rano sie odezwał. Przepraszał. Oczywiscie twierdzil jaki on to jest zły i najgorszy w tym związku. twierdzi, że sie stara zmienic. A;e wczoraj go polusilo. A mnie już kusi zeby mu w plecy noz wbić! I co kusi to zrobie co nie? Bo to przeciez kusi!

Szlag mnie trafia. Nie wiem co z tym człowiekiem począc. Twierdzi ze sam sobie poradzi i nie chce słyszec o terapii. Ja juz mam taki mętlik w głowie smutny


  PRZEJDŹ NA FORUM