Współuzależnienie
Jeszcze coś chciałabym powiedzieć a propos terapii. Gdy rozmawiam z kimś, kto potrafi z boku ocenić to co mówię(psycholog),mnie się jakoś przejaśnia obraz całości, tak jakby punkt po punkcie rzeczy wskakiwały na należne im miejsca.Tak to właśnie odczuwam: jako układanie, porządkowanie całego tego chaosu.W tej chwili terapia działa na mnie trochę uzależniająco, brakuje mi jej i czekam w każdym tygodniu na te dni, gdy mogę z niej korzystać.
Dziewczyny, które spotykam na al-anon stają mi się coraz bliższe, i to także dużo pomaga.


  PRZEJDŹ NA FORUM