Współuzależnienie
Darlo czy Ty przypadkiem nie miałaś w dzieciństwie pijącego taty , wujka albo mamy? Nie obrażaj się proszę za moje pytanie. Po prostu czytając taką wypowiedź miałam wrażenie, że osoba pisząca coś takiego miała w dzieciństwie kontakt z alkoholikiem. Ja dopiero niedawno zdałam sobie sprawę z tego , że u mnie na takie zachowanie miał wpływ mój wujek alkoholik- nie żyje , zapił się w wieku 37 lat.
Twoja wypowiedź przypomniała mnie sprzed 9 lat (ja też jestem po ślubie już ponad 9 lat choć w ogóle jesteśmy ze sobą 12, mamy 2 synów). Mój mąż też na początku mówił mi , że jestem przewrażliwiona....a ja swoje, że zaczyna się od piwa. Nie mogłam pojąć skąd u mnie takie "przewrażliwienie"?Niestety miałam rację, najpierw były trzydniówki potem pięcio, potem dziwne okresy abstynencji potem ... szkoda gadać, na szczęście na razie jest ok. ale trochę to trwało zanim do tego doszliśmy. Nie chce Cię straszyć , bo ile istnień tyle zachowań, tylko moje przeczucie jeśli chodzi o mego męża niestety spełniło się , czego Tobie nie życzę.


  PRZEJDŹ NA FORUM