Współuzależnienie
Swiete słowa. Musimy wreszcie zacac myslec o sobiewesoły Ale to trudne. U mnie znowu kanal. Dwa dni spokoju i znowu "pjanstwo". Przeciez wolne. Ja wszystko zrobie. On moze pic. Bo nalez mu sie. Przeciez pracowal caly tydzien. A ja to co? Tez pracowalam, ale mnie sie nie nalezy. Bo tak juz mi alkoholik urzadzil zycie, ze to jemu wszystko, a mnie nic...
Ciezko...


  PRZEJD NA FORUM