Czuje, że to się wszystko źle dla mnie skończy. Wydaje mi się, że zrobiłem wszystko co w mojej mocy. Na pierwszym spotkaniu dałem jej bukiet 9 róż, była zachwycona, powiedziała że nigdy takich nie dostała. Jak pytałem ją o chodzenie też kupiłem jej kwiaty. Staram się jak mogę kupuje jej calły czas jakieś słodkości, daje jej na przerwach. Czuje że jej koleżanki patrzą się na mnie i są trochę zadziwione. Teraz 3 listopada są jej imieniny kupiłem jej już naszyjnik i do tego cały kosz słodkości bo wiem że lubi i myślę żę jak po tym się nie zmieni to chyba dam sobie już spokój. Tylko kogo ja sobie znajde na studniówke, przecież jestem zbyt nieśmiały. Jeszcze jak ją zobacze na studniówce z tamtym to ja się zapadne chyba . Ehhhhhhhh życie |