witam Was. właśnie dziś się tu zarejestrowałam... jestem 10 lat po ślubie, mamy wspaniałą córcię! mój mąż jak nie pije to jest najwspanialszym facetem na świecie... czy pije dużo? on twierdzi, że nie ale dla mnie jest to za dużo! 3 lata temu się zaszył i te 10 miesięcy było cudowne... teraz jest tak, że dwa lub trzy dni raczy się piwkami lub popija wódeczkę, potem przerwa (nawet i miesiąc -rzadko co prawda aż miesiąc, bo na ogół jest tak co tydzień - raczej nie ma wolnego dnia w pracy bez alkoholu!!!) chowanie butelek czy puszek, wlewanie wody do butelek w których wcześniej była wódka, oszukiwanie, że to tylko 2 piwka itd... mam nadzieję, że coś wreszcie ostatnio zrozumiał, bo zarejestrował się na forum i nazwał się alkoholikiem - chociaż wcześniej oburzał się bardzo jak tak o nim mówiłam!!! nasz dobry znajomy jest alkoholikiem nie pijącym już (a może na razie) 5 lat - jest po terapii i on te 3 lata temu uświadomił mi, że jestem współuzależniona... najgorsze jest to, że nie wiem jak mam postępować... co mam robić... awanturować się czy dać spokój - niech pije... zależy mi na nim - kocham go... zależy mi na naszej rodzinie... pozdrawiam |