Współuzależnienie
Hej, wczoraj poszłam na spotkanie Al-Anon , to było dla mnie ważne spotkanie , bo nareszcie moja siostra przyznała się do tego , że nie radzi sobie ze swoim mężem alkoholikiem- poszła ze mną. To jej pierwsze spotkanie w Al-Anon, w ogóle pierwszy raz zdała sobie sprawę z tego , że jej mąż naprawdę ma problem z alkoholem.
Bardzo mocno cieszę się z tego , że w końcu się zdecydowała. Zależało mi na tym. Jest moją młodszą siostrą i bolało mnie jak widziałam co przeżywa, jak daje się poniżać mężowi...jak cierpi, jak złość ją niszczy...
nic nie mówiła , tylko popłakała się...
Tak bardzo się cieszę,że w końcu odważyła się na tak trudny krok, jak przyznanie się do bezsilności. Mam nadzieję ,że nie poprzestanie na tym.


  PRZEJDŹ NA FORUM