uzaleznienia
pomoc
Witaj nie było tak zle w pracy,jakoś poszło albo coś wiedzą,albo nic,zresztą masz racje nie warto się tym przejmować.Ludzie mają języki po to żeby gadać,jakoś to przeżyję.Gorzej czuje się po jego wizycie,zabrał swoje rzeczy,nie wykonał nawet jednego gestu,który świadczyłby o tym,że zależy mu na nas,wręcz przeciwnie;jak to mu ciężko,jak to musi się sam o wszystko troszczyć,że zapłacił za mój telefon,płaci za internet,z którego nie korzysta itp.itd.szkoda słów.Ile jeszcze mogę znieść,po co jeszcze się łudzę,jestem zmęczona,cholernie zmęczona...


  PRZEJDŹ NA FORUM