uzaleznienia
pomoc
witam. jestem młodą mężatką. od mojego ślubu nie miną jeszcze rok( ok 9 mies), przez jakis czas przygladam się mojemu mezowi i jestem przerażona gdyz uświadomiłam sobie że ma problem z alkoholem. dodarłoto do mnie dopiero wtedy gdy zaczęłam znajdowac butelki po wódce, oraz pochowane puszki po piwie. próbowałam z nim rozmawiac ale on nie widzi żadnego problemu, denerwuje sie i obraża bo jak ja moge coś takiego mu zażucic. obiecuje że nie bedzie pił, wytrzymuje około 2 dni a potem zaczyna sie wszystko od nowa. niby nie upija się codziennie do nieprzytomości ale dośc czesto sie to zdarza. niestety w kazdy dzień musi sie doprowadziś do stanu upojenia czuli musi być "podpity". mąz jest cudownym człowiekiem jak jest trzeźwy. mąż bardzo mnie okłamuje np że nie pił, bądź że tylko 2 piwka, ale ja wiem ze to jest znacznie więcej.
nie wiem od czego mam zacząć. mam wspaniałą teściową z którą juz rozmawiałam i ona tez widzi problem. jak mam zacząć ( mąz jest bardzo wybuchowy i boje się z nim rozmawiac o jakimkolwiek leczeniu bo to byłby wstyd dla niego przyznać się że jest alkoholikiem, męska duma)
PROSZĘ POMÓŻCIE MI!!!


  PRZEJDŹ NA FORUM