Chcę przestać pić
Powiem, tak to czy wytrwam czy nie, to się okaże, "w postanowienu zadnym nie wytrwasz bo nie mozesz" dlaczego tak zakładasz?, zobaczymy, czas pokaże, ja na AA nie chcę chodzić bo to wg mnie nic nie daje, ok przyznać się przed sobą że jest to problem z którym nie daję sobie rady to rozumiem, z tego ja zdaję sobie sprawę, ale zakładanie że pomoże mi jakaś siła wyższa, że wystarczy regularnie się spotykać z grupą, jak mówię byłam jeden raz na takim spotkaniu, byli tam sami głównie starsi faceci nie miałam o czym za bardzo z nimi gadać..., zresztą AA jest jakieś takie sekciarskie.
Na jakieś spotkania inne może mogłabym chodzić, żeby jakiś profesjonalny terapeuta był to może mogłoby mi pomóc poukładać sobie pewne rzeczy w głowie.
Palenie papierosów też jest nałogiem, paliłam 10 lat po około 10-15 papierosów dziennie, rzuciłam skutecznie, bez żadnych gum, plasterków, terapii, nie palę już 7-my rok, nawet jak jestem pijana nie sięgnę po papierosa, pewnego dnia powiedziałam sobie dość nie palę i nie zapaliłam od tamtego momentu, fakt myśli o zapaleniu prześladowały mnie jeszcze około 6 miesięcy ale nie dawałam się, ale potem całkiem mi przeszło, teraz nienawidzę przebywać w zadymionych pomieszczeniach, mój facet pali ale musi chodzić na balkon.
Ja nie upieram się że sama sobie poradzę z alkoholem rozważam pójście na jakąś terapię ale nie bardzo wiem czego się po tym spodziewać, jak to będzie wyglądało, byłabym bardzo wdzięczna jeśli ktoś chodził na jakąś terapię i mógłby mi powiedzieć na czym to polega.



  PRZEJDŹ NA FORUM