co zrobić... help me. :(
tak bardzo ja kocham..
na pewno bo ja nie czuje sie zla.. a niestety jestem alkoholiczka..ciezko mi to przechodzi bo to jest okropne i moze nie tyle ze zle wybralam.. wszytscy znajomi popijali na imprezach i w ogole tylko ze na mnie padlo ze ja wpadlam w ta pulpke bo kazdy czlowiek pije (nie mowie na maxa ale od czasu do czasu) ale nie kazdy ma tego przeokropnego pecha wpasc w to bagno.. to jest takie straszne, tak boli i meczy ze ja juz nie mam sil dalej zyc i meczyc jeszcze innych.. nie pije codzien normalnie zyje niby ale statnio zbyt czesto potem sa zjazdy parodniowe co sie w glwoie dzieje to tragedia nie zyce najgorszemu wrogowi wiec nie mowcie ze alkoholik musi byc zly.. to jest przeokropna choroba ktory meczy dusi zabijaaa... smutny(


  PRZEJD NA FORUM