Współuzależnienie
Cześć dziewczyny,pozew rozwodowy pisałam na jego rozkaz, bo myślał że tylko tak go straszę, a na drugi dzień prosił żebyśmy spróbowali jeszcze raz,i tak jest do dzisiaj, ale dzisiaj już nie straszę, jestem zdecydowana na złożenie tego pozwu. Muszę wygospodarować czas i złożyć ten pozew. Problemem dla mnie jest tylko odległość do Sądu 30km. Ale jak się uporam z innymi sprawami, to zrobię to, bo on myśli że ja go straszę a nigdy tego nie zrobię, a ja mam już go tak dosyć, że jakby się wyprowadził to by był dla mnie najszczęśliwszy dzień w życiu, nic mu nie powiem, dopiero jak dostanie wezwanie to się zdziwi. Tak się dzisiaj wkurzyłam na gnoja, poszedł wczoraj do mojego sklepu i chciał alkohol, moja pracownica nie chciała mu dać to sobie wziął sam, jak mi dzisiaj to powiedziała to gdyby nie dzieci to nie wiem co bym mu zrobiła, powiedziałam mu że jak jeszcze raz to zrobi to zgłoszę na policję i oskarżę go o kradzież, i wierzcie mi że to zrobię, bo wszystko mu uchodzi bezkarnie, czas żeby zaczął płacić za swoje zachowanie.


  PRZEJDŹ NA FORUM