Współuzależnienie
Cześć dziewczyny długo mnie tu nie było czasami zaglądam i czytam wasze posty i postanowiłam napisać.Droga megi67 Tobie jest potrzebna terapia dla współuzależnionych to Ci pomoże zobaczyć.Poszukaj pomocy bo się wykończysz dziewczyno a szkoda Cie,Rozwód wiele nie zmieni bo bez terapii wpadnesz w ręce kolejnego alko tak mamy my koalki.Ja przez lata miałam tak jak Ty zdecydowałam się zmienić swoje życie uczęszczam na terapie jest dobrzelolPowiedziałabym bardzo dobrze.Od mojego alko wyprowadziłam się 3listopada a on po 2tygodniach picia mało się nie przekręcił w ostatniej chwili zabrało go pogotowie.Postanowiłam go zostawić samemu sobie i co a no pomogło.Zaczął się starać o leczenie zamknięte i teraz jest już 5tydzień na terapii i sie leczy i co najważniejsze że chce wyjść z tego gówna.Nie wiem czy się mu uda ale to już nie ode mnie zależy tylko od niego.Jak wróci to musi mi jeszcze dużo wody w rzece upłynąć żeby mu zaufać i wrócić do niego.Tak żę rozwód dziewczyny to nie jest rozwiązani trzeba działać izacząć coś robić bo ani się obejrzycie a się zestarzejecie u boku żula.A i pamietajcie że to jest choroba postępująca która nie odwołalnie prowadzi do SMIERCIdiabeł


  PRZEJDŹ NA FORUM