Współuzależnienie
Pera myśl o sobie i o dziecku, zostaw debila bo szkoda twojego życia, mój alko też ma depreche, tylko on może ją mieć a ja nie, bo ja muszę być silna, bo ja muszę dbać o wszystko, o dom o dzieci o pieniądze, pracuję 7 dni w tygodniu, a on twierdzi że taką sobie pracę wybrałam, buntowałam się i nic tym nie wskórałam, jeszcze gorzej, dzisiaj mi powiedział że mnie wykończy psychicznie, powiedział że on przegra tą walkę ale moje rany będą bardzo duże, i wiesz co odpowiedziałam mu, że wykańczasz już 4 lata i stan twój jest o wiele gorszy niż mój, bo tak naprawdę to ja się zdenerwuję w momencie jak zobaczę jego pijaną gębę, i jak nie wszczyna awantury to mogę do niego się nieodzywać bo mam go gdzieś, a jak zaczyna bredzić to biorę telefon i mówię że dzwonię po policję zaraz milknie tchórz, a dzisiaj tak się wściekł, bo kochanka mu powiedziała, że ja jej napisałam że on jest alko i ma "niebieską kartę" i teraz boi się że się w pracy wszyscy dowiedzą bo oni razem pracują, a ja mu powiedziałam że jak o mnie gadali że mój mąż ma romans i mi donosili, to jak myślisz jak ja się czułam, ale taki debil myśli tylko o sobie, a ja mam go gdzieś i postanowiłam że nie będę milczeć, koniec ukrywania, koniec komfortu picia i znęcania się nad rodziną, niech wszyscy wiedzą. Jak jutro zrobi awanturę odwieszam kartę, i zgłaszam do prokuratora o znęcanie psychiczne, mam podstawę bo mogłam to zrobić rok temu ale dałam szansę, nie wyszło mi to na dobre, ale mam czyste sumienie. Pera jesteś młodą kobietką, proszę zostaw go, bo lepiej nie będzie, a życie z alko to nawet jak nie pije to ciągły stres, ratuj siebie i dziecko póki czas, trzymaj się i myśl pozytywnie, a wszystko się ułoży.


  PRZEJDŹ NA FORUM