Współuzależnienie
hej...do wszystkich,którzy mi odpowiedzieli....nie sądziłam,że ujrzę tyle ekstra komentarzy...jesteście super i całkowicie zgadzam się z tym co piszecie...godzinę temu "mąż"napisał mi,że wraca do domu,że kończy z piciem(he,he)i że koniec tego typu wypadów...jasne,że w to nie wierzę,bo póki nie pójdzie się leczyć to pić będzie z mniejszymi lub większymi przerwami,albo....bez przerwy....to prawda,że człowiek nie potrafi się nawet cieszyć,że ma obok wspaniałe dziecko,zdrowe i uśmiechnięte,szkoda,żeby przestała się uśmiechać przez swojego tatę.Clown??czy ułożyłeś sobie życie?fajnie,że masz świadomość tego co się z Tobą działo...dziękuję Tobie i wszystkim ekstra kobietką,które napisały te kilka słów wsparcia..życzę Wam wszystkiego dobrego..będę tu zaglądaławesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM