Czy zrobiłam dobrze?? jestem w kropce..smutno mi
Kashulek tak mi przykrosmutny( A dlugo mieszkaliscie ze soba?? Rozmawialiscie o tym co sie dzieje miedzy wami?? probowaliscie to naprawic jakos??
Ehhh..ja czasem nawet wychodze na miasto w ten mroz, nie mroz, zeby nie byc caly czas razem, szukam pracy, mam cicha nadzieje, ze moze jeszcze nie bedzie koniec tego mieszkania, ale niestety blad tkwi w tym ze ja jak wyczuje ze facet traci mna jakos zainteresowanie to tak mnie to strasznie zaczyna gryzc od srodka, ze nie moge zniesc takiej sytuacji. Moj chlopak tlumaczy mi, ze to co jest miedzy nami to chwilowy kryzys, ze to minie, ale ile to juz trwa/? 3 miesiace/? jak dla mnie za dlugo, albo sie kogos kocha albo niesmutny( Tez go bardzo kocham, i boje sie zycia bez niego, ale nie umiem tez zyc tak jak terazsmutny Ja czasem po prostu nie rozumiem, jezeli sie kogos kocha to powinno sie tej osobie okazywac uczucia, przytulic, pocalowac, a nie tlumaczyc sie, ze chwilowo cos wygaslo, ze wkradla sie rutynasmutny
Moj blad polega tez mozliwe na tym, ze jak on mi nie okazuje za duzo czulosci to i ja zanosze sie honorem i tego nie robiesmutny( Nie wiem jak to bedzie, czuje ze tez mi sie swiat zawalismutny
Kashulek, ale Ty sie tylko do Niego wyprowadzilam, rozstaliscie sie z mieszkania bo Wam nie wyszlo czy rozstaliscie sie w zwiazku???


  PRZEJD NA FORUM