mieszkalismy ze soba 4 miesiace,rozstalismy sie na dobre,bo on twierdzi ze to nie ma sensu,bo nie czuje chemi miedzy namitylko ja jako dorosla kobieta(bo mam juz troche lat)wiem ze chemia to juz dawno minela teraz sa inne zwiazki,a nawet jesli ma byc to nie czuje sie tego po 7 miesiacach spotykania sie tylko po piewszych spotkaniach,ale on tegonie rozumie,ja tez juz duzo analizowalam i wiem gdzie popelnilismy blad,ale on nie chce dac nam szansy,ja tez unasilam sie honorem,bo nie jesy to mile uczucie jak wiesz ze ktos niema ochoty Cie przytulic i wogole,wszystkie horoskopy,wróżka u której byłam wskazują na to ze to jest facet mojego zycia,ale on jest uparty i ja wiem ze nie wroci,wiem od naszych znajomych,ze nie teski,nie mysli i nie wspomina,bo tak mu lepiej,i zdaje sobie z tego sprawe,ze on za jakis czas(i to szybki)bedzie z kims bo niepotrafi byc sam,my poznalismy sie wirtualnie (na sympati) i wiem juz ze odnowil konto i szuka,a mowil ze nie jst gotowy na zwiazek i ze woli byc sam,serce mi krwawi i jest bardzo zle,ale oz musze sie z tym pogodzic choc to mega trudne pozdrawiam |