A ona wcią ma nadzieję
ładnie opisane. ale takie zycie to męczarnia. Ten "zegar" niemal żyje, niemalże go spersonalizowałaś.... niestety

Takie zycie to jak igranie z uzbrojoną bombz... i ten zegar.. wiesz ze tyka ale kiedy wybuchnie

Nie powinnas igrać z uzbrojaona bombą

A to psotnik jest z Kaszmirka, niedobra dziweczyna.
Już od rana samiutkiego psocić nam zaczyna.
mama kaszkę jej zrobiła, wyszła na chwileczke
ta głowice jej jadrową wkłada w kaszkę z mleczkiem

Mój Kaszmirku skonczże wreszcie niemadre igraszki
jak głowica Ci wypali to nie będzie kaszki

;-)

Myśle że po naszej rozmowie wiesz o co mi chodzi w tym wierszyku


  PRZEJDŹ NA FORUM