chciał się powiesić
Czy ja jestem współuzależniona?
czytając to co pisze dobry to tak jakbym widział siebie, może nieco mniej drastyczne były skutki tego mojego ciągłego zapijania ale były.
Co się podniosłem to bęc znowu chlanie po kliku tygodniach, czy 2-ch lub 3 miesiącach.
Tak to jest potworna choroba i nigdy nie jest tak że sam dasz sobie radę. Ja też tak myślałem i co, pomyliłem się nie raz...
Na terapii widziałem taki film gdzie porównywano zmagania alkoholika do walki na ringu bokserskim...
Ile razy sięgniesz po wódę to ona Cię znokautuje, nie inaczej!
Droga do trzeźwości i u każdego alkoholika jest inna i albo ją przejdzie i pokona na trzeźwo albo...
Pozdrawiam Was


  PRZEJDŹ NA FORUM