Współuzależnienie
Abominacja - całkowicie zgadzam się z Madzią - fakt, że głośno powiedziałaś, że masz problem, że przyznałaś, iż z czymś sobie nie radzisz, coś Cię przerasta - to już pierwszy krok do wyjścia z tego. Jeżeli nie wiesz, gdzie szukać dobrego terapeuty - wejdź na strony dotyczące problemu uzależnień i współuzależnień, tam są ludzie, którzy wymieniają się opiniami i kontaktami do specjalistów - na pewno znajdziesz coś w swojej okolicy. I nie poddawaj się! Będą chwile zwątpienia, będziesz się zastanawiać, czy "na pewno masz problem", bo "może to tylko chwilowe", ale idź dalej. Ja jestem w terapii, pracuję nad sobą, nad poczuciem winy, nad poczuciem, że nie jestem w porządku wobec świata (czyli mojego męża). Mam super terapeutkę, ale i tak nachodzą mnie myśli, że może lepiej odpuścić, żyć tak dalej, że jakoś to będzie. Czy jest na forum ktoś, kto przechodził przez coś takiego? Jak sobie poradził z taką huśtawką? Pozdrawiam


  PRZEJDŹ NA FORUM