Współuzależnienie
Madziu - zgadzam sie z Anną.Przede wszystkim dałas bardzo dobry przykład. Przecież z tego co rozumiem, to terapia ma Nam pomóc myśleć o sobie. Jestem pewna,że Twoje koleżanki z grupy spojrzały na Ciebie i pomyślały,że to wspaniałe, jak atrakcyjna współuzalezniona może zacząc zmieniac swoje myślenie...sama bym tak chciała.
P.S do szrości polecam różowy lub czerwony akcent , bedziesz wyglądała jeszcze cudniejoczko

A tak z moich zmartwień, to dopada mnie żal na cały światsmutny proszę doradzcie mi, bo nie wiem, co mam zrobić. Jak juz pisałam, mój chłopak jest w ośrodku dopiero 3 tygodnie,a przed jego wyjazdem,zanim zdecydował się na terapię zostawiłam go i powiedziałam,że porozmawiamy dopiero jeśli po kilku miesiącach będę widziała jakieś efekty. Jednak bije się sama z myślami,czy to dobrze. Czy myślicie,ze powinnam napisać do Niego list i powiedzieć,że bardzo mi na Nim zależy i chcę,żeby został tam jak długo tylko będzie musiał, czy lepiej odciąć się i czekać miesiącami, czy zadzwoni czy niesmutny jego rodzice tez nie chcą mu mowić,że czymkolwiek się interesuję, czy to źle,że się o Niego martwię? myślałam,że 1,5 tygodnia do wizyty z psychologiem to krótko, ale każdego dnia czuje sie coraz słabszasmutny


  PRZEJDŹ NA FORUM