Współuzależnienie
Część III W żadnym z Waszych wpisów nie można znaleźć ANI ŚLADU autorefleksji. To może TERAZ pomyślcie: co takiego jest (było) W WAS, że Wasi faceci od bycia z Wami woleli kumpli, browar, wódę lub dragi? Nie odpisujcie, jak któraś do tego dojdzie i tak nie napisze prawdy, a Wasze autoiluzje i półprawdy zostawcie dla koleżanek z forum. Liczycie, że ile jest podobnych Wam gąsek, które uwierzą, że winna jest wyłącznie jedna strona? I że dużej części tego, co teraz macie „do d...”, nie macie ‘na własne życzenie’?
Kolejne części dopiero za jakiś czas – wyłuskiwanie takich naiwnych „szukających” zajmuje nam go w końcu trochę, a trzeba też jeść, zarabiać (prezencja kosztuje, choć to tylko fasada - lecz to Wam wpada w oko na początku) i zwyczajnie odpoczywać...
Dlatego w tym czasie nie starajcie się naszych postów ‘zagdakać’, wykorzystajcie go na kolejne dopieszczania na forum Waszych ‘ego’. To Wam wychodzi najlepiej, bo z utrzymaniem przy sobie Waszych facetów, by nie szukali innych doznań, wychodziło Wam słabiutko, oj słabiutko...
Pamiętajcie dziewczyny: jesteśmy z Wami i wspieramy Was w waszych dążeniach w „szukaniu Waszego szczęścia i miłości”. A sukces osiągamy w 9/10, bo realizując założone plany nasze mózgi są ukierunkowane zadaniowo, a nie np. martwieniem się „czy dobrze wyglądamy”wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM