Współuzależnienie |
Witajcie, to mój debiut na tym forum ![]() ![]() Od dwóch miesięcy on leczy się z nałogu, który o mały włos nie zniszczył naszego życia, ja walczę o siebie na terapii dla współuzależnionych. Jak każda w Was miewam lepsze i gorsze dni...Czasem słońce czasem deszcz - jak mówi tytuł bollywoodskiego hitu kinowego. Jaranie mojego partnera wypaliło mnie prawie doszczętnie. Zapomniałam o wszystkim co kochałam - pasjach, przyjaciołach etc. Dopiero teraz, z pomocą terapeutki, przypominam sobie kim jestem,co lubię, czego potrzebuję. Rozmowa i pisanie to dwie rzeczy, które zawsze przynosiły mi ulgę i ukojenie. Kilka dni temu wpadłam na pomysl, że spiszę wszystko to, czego doświadczyłam w ciagu ostatnich dwóch lat. Spiszę i opublikuję. Ano tak, bo zapomniałam dodać, że jestem dziennikarką. Czy któraś z Was, zechce podzielić się na początku ze mną, a później z Czytelnikami, swoimi doswiadczeniami? Czy zechce opowiedziec swoją historię? Tak dużo miejsca media poświęcają osobom uzależnionym. O ich rodzinach jakoś sie zapomina, a ta choroba toczy także nas - żony,partnerki, rodziców, dzieci alkoholików, narkomanów, hazardzistów, seksoholików. Zainteresowane osoby proszę o kontakt mailowy:matahari12@gazeta.pl lub przez forum |