Współuzależnienie |
Cześć dziewczyny!!! Witamy ponownie ![]() Więc jednak niektóre z Was przyjrzały się sobie, a także dokonały jakiegoś tam autowglądu (choćby nt. wcześniejszych znajomości z niektórymi z nas, albo dlaczego Wasi faceci woleli od Was różne inne rzeczy?), bo utoczyłyście ciut piany i napisałyście kilka inwektyw. Czego się spodziewaliśmy. I na tym koniec, czego również się spodziewaliśmy... ![]() My za to mamy KONKRETY, przynajmniej dla kilku z Was: ABOMINACJO i OLIWIO: Waszych facetów nie ma wśród nas, bo my nie ćpamy, a pijemy bardzo rzadko, wyłącznie we własnym gronie i nigdy 24 godziny przed ...no, powiedzmy - randką. W końcu „nie picie” jest jednym z wabików na Wam podobne. Kupujecie tę ściemę, więc nikt nie zaryzykuje utraty gwarantowanego [...] przez jakiś dziwny chuch. Poza tym szkoda zdrowia i kasy – tę lepiej wydać na szeroko rozumianą reprezentację, skutkującą konkretnymi przyjemnościami ![]() Ale do rzeczy. Jeżeli Wasi faceci rzeczywiście mają zapatrywania podobne do naszych, to mamy dla nich alternatywę; albo przyłączą się do nas (pod warunkiem odstawienia dragów lub ograniczenia picia, no i akceptacji pewnych zasad, np. tej powyżej), albo – bez urazy - przy jakieś okazji dostaną po ryle, w ramach tępienia „dzikiej” konkurencji. Cóż, same rozumiecie... ![]() Jeśli się przyłączą, macie za to awansem po buźce ![]() ![]() ![]() MADZIU, z tą diagnozą impotencji jesteś mocarna. Wiesz, był kiedyś taki koleś – Kaszpirowski. Wyciągał w TV łapy, a ludziska (najwyraźniej o Twojej umysłowości) kładli swoje na kineskopach. Kolo leczył przez antenę. Ty diagnozujesz przez ‘net’. Wiesz co? Naucz się diagnozować w ten sposób jeszcze np. wczesne stadia nowotworów, wtedy ludzkość Ciebie ozłoci, dziewczyno! Naprawdę nie widzisz śmieszności diagnoz stawianych w taki sposób i przy tym swojej własnej...? A może Twoi np. stomatolog i ginekolog zaglądają w różne Twoje hm... zakamarki, także przez Internet? Lub czytają nadesłane przez Ciebie mailem opisy tego i owego? I diagnozują, diagnozują, diagnozują...? ![]() SMUTNA: zauważamy, a jakże, że zaimki osobowe w korespondencji piszesz niekiedy małą literą. Nas uczono, że pewne zasady, formy, kultura korespondencji itp., obowiązują nawet wobec ludzi, z poglądami których się nie zgadzamy, których nie lubimy, nie szanujemy, nie chcemy znać itd. Ciebie najwyraźniej tego nie uczono, albo uczono, a Ty nie pojęłaś. Ale nie przejmuj się, wyrażamy radość, że w ogóle umiesz pisać, w nazwach własnych używasz wielkich liter, a nawet dość poprawnie stosujesz interpunkcję i odstępy – czym zdecydowanie pozytywnie wyróżniasz się na tle np. takich Anny, Basi, Megi67 bądź Pery. I za to masz cztery buźki ![]() ![]() ![]() ![]() No to, do następnego... ![]() |