Nie było mnie tutaj trochę ale chcę Wam dziewczyny powiedzieć, że tak nie można żyć. Zróbcie coś dla siebie a nie myślcie tylko o tych pędrakach. Ja złozyłam miesiąc temu sprawę o rozwód, na szczęśćie pracuję, jestem jedyną właścicielką posiadanego mieszkania ( kiedyś na moje szczęście spisałam rozdzielność majątkową u notariusza) wszyscy trochę dziwnie na to patrzyli a teraz jestem na wygranej pozcji,i mam nadzieję, że za kilka miesięcy będzie po wszystkim. Na poprawę nastroju zarezerwowałam wakacje dla mnie i mojej 7 letniej córki w Grecji. Pozdrawiam, życzę mocnych postanowień i działajcie. |