Hej Oliwio,zapewne każda z nas zmaga się z trudnościami dnia codziennego,stąd to milczenie.Proszę,znowu się obwiniasz?Za co?Stop nie Jesteś odpowiedzialna!To uczucie,które Cię ogarnęło najwidoczniej związane jest z błędami jakie popełniasz, walcząc z uzależnieniem.Nie martw się tym,to normalne,ja też tak mam.Raz na wozie,raz pod wozem...wyrzuć z siebie to poczucie winy!Pamiętaj,liczysz się tylko Ty i Twoje szczęście,głowa do góry!A jeśli chodzi o tych "podglądaczy",niech czytają jak im to sprawia radość i nie mają nic lepszego do roboty,przecież to zwykli tchórze,którzy nie mają odwagi by ujawnić się osobiście i typowi przestępcy komputerowi pozbawieni wszelkich zahamowań.Jednostki,które nie potrafią uszanować ludzkiej prywatności.Pozdrawiam Cię cieplutko,trzymaj się dzielnie! |