Współuzależnienie
Witajcie
Mam podły nastrój. W kolejnej rozmowie mój mąż udowadniał mi, posługując się faktami, które zebrał na mój temat, że jestem zakłamana, zła, za nic mam drugiego człowieka, egoistyczna. Nie myślałam tak o sobie, ale po tej mowie, zaczynam się zastanawiać. I że on jest w stanie mi to wszystko wybaczyć, żebyśmy zostali razem i tworzyli szczęśliwy związek. Mam mętlik w głowie i jest mi z tym wszystkim bardzo źle. Odezwijcie się w wolnej chwili, miałyście takie doświadczenia? Co robiłyście?
pozdrawiam z samego dna dołka


  PRZEJDŹ NA FORUM