Wczoraj u mnie kanał. Maz po pijanemu wystratował do naszego syna. Oskar bronil sie, krew sie lała. straszne. Mam juz tak tego wszystkiego dosyc, ze najchetniej to zniknelabym Musze wytrwac do wakacji, ale czy nam sie uda (mnie i synowi) przetrwac te okropne awantury? ...