Współuzależnienie
A masz taki zamiar?Smutna na co czekasz,jeszcze nie masz dosyć?Przeszłam to samo co Ty od awantury,do awantury z nadzieją,że to już ostatni raz...W końcu powiedziałam dość!Kazałam mu się wynosić z domu-NIGDY WIĘCEJ!Skorzystałam i nadal korzystam z terapii,dzięki temu jakoś sobie radzę.Nie jest lekko,ani łatwo,ale mam spokój,nie boję się,że znowu będzie krzyk i agresja.Smutna masz syna walczcie o SIEBIE!NIE CZEKAJ TYLKO DZIAŁAJ,trzymam kciuki.Zacznij od wizyty w najbliższej poradni AA,uwierz znajdziesz tam fachową pomoc.Pozdrawiam.


  PRZEJDŹ NA FORUM