Czesc dziewczyny rzeczywiscie dawno na forum nic sie nie dzialo. Zagladalam czasami, ale zadna z Was sie nie odzywala. A co u mnie? Bez zmian Najgorsze sa klotnie meza z synem. Ostatnio bylo goraco. Syn powiedzial, ze "alkoholik nim rzadzic nie bedzie". A ja chowam glowe w piasek. Na razie nic nie moge zrobic - czekam do wakacji. Pracuje w szkole i mam teraz okropny mlyn. Koncze awans na nauczyciela dyplomowanego, do tego mamy oddanie nowej szkoly, piknik. I ogolnie jest do d... Moze to sa tylko wymowki, ale po rozmowie z psychologiem zaczelam moje sprawy dzielic na te, ktore trzeba zalatwic w pierwszej kolejnosci i na te ktore moga "chwile poczekac". Syn konczy gimnazjum, od wrzesnia pojdzie do nowej szkoly, wiec mam cel, chce aby zaczal od nowa, bez nerwow z powodu pijanego ojca. I dlatego WAKACJE to dla mnie czas na wyzwolenie. Pozdrawiam Dziewczynki Was serdecznie i zycze milego dnia (mimo wszystko)))
|