problem z moja ukochana
opowiem Ci jak zaczelo sie to.
Poznalem ja na imprezie, ja i 2ch kumpli i ona i 2 kolezanki. zaprosily nas do domu przez skype bo one urzadzaly sobie babski wieczor. no i tam gadka gadka. alkohol i pozniej calowalem sie znia i znalezlismy sie w lozku, z kumplami tam nocowalismy, i z nia sie przespalem. nie podobala mi sie z wygladu (ma ladna twarz, taka przyjemna i piekne oczy). pozniej sie do niej nie odezwalem, tylko ona sie do mnie odezwala pierwsza. (ten seks byl jej pierwszym razem) jak pozniej sie dowiedzialem to po tym seksie ze mna zerwala z swoim bylym (byla z nim 2,5roku). z nim seksu nie uprawiala a ze mna tak. ale ja i tak mialem ja w dupie ( jestem typem podrywacza, taki co, co chwile zmienia laski). coraz czesciej spotykalismy sie w takim samym towarzystwie i tak samo sie to konczylo, nawet siebie nie znalismy a uprawialismy seks. to trwalo od pazdziernika do stycznia. (chodzilismy do szkoly jednej przez 3 lata a ja jej nawet wczesniej nie zauwazalem) w styczniu po seksie, wyszlo jakos ze jestesmy razem. ona sie bardzo Cieszyla ze tak wyszlo. w szkole dumna stala ze ma wysokiego przystojnego faceta. o ktorym zawsze marzyla. cala szkola na nas patrzyla ( a w szczegolnosci dziewczyny ktorym nie dalem szansy czyli jakeis pol szkoly bo jestem bardzo krytyczny co do kobiet, jak mi cos nie pasuje to nara) poznawalem ja poznawalem i sie pierwszy raz w zyciu zakochalem. nie chodzi tu o seks (choc jest wspanialy), nie chodzi to o urode ( chodz ma piekne oczy i buzie, nie jest ona szczuplutka), chodzi tu o wdziek, o styl bycia, o charakter, myslenie mamy podobne. ona byla taka osoba ktorej szukalem. z moimi kumplami sie dogadywala i innaczej sie zachowywala. a dla mnie na osobnosci byla wyjatkowa. takie cos. naprawde pierwszy raz to przezywam i to jest niesamowite. nie myslalem ze moze cos sie popsuc. kazdy uwazal ze nasz zwiazek to przyklad.


  PRZEJD NA FORUM