Pomocy!!!
nie mam sil zyc..
ja nie akceptowalam wczesniej siebie.. ale to sie zaczyna zmieniac, odzyskalam pogode ducha, czuje sie wspaniale naprawde az nie wierze w to czasem.. jak piekny sen ktory az boje sie momentami aby sie nie skaczyl bo to wszytsko tak sie raptem diametralnie zmienilo... bylo mi tak zle, meczylam sie kazdym nowym dniem a teraz? teraz jest cudnie... i nie mysle juz o alko.. czasem sie przylapie jak mi sie mocno pic chce to zawsze lubilam bbb zimne piwko strzelic.. ale to jest b zadko taka mysl i zaraz ja niweluje... jest poprostu zaje... i nie chce tego zniszczyc jednym nie tak postawionym krokiem..
dziekuje Wam kochani za to ze byliscie ze mna w tych b trudnych chwilach! Buziaki i pozdrowienia cieplutkie oczko


  PRZEJD NA FORUM