Tak Aniu, trzeba żyć. Ubiegłej nocy zmarł mój wieloletni przyjaciel, przegrał z rakiem. W ostatniej naszej rozmowie, gdy jeszcze był na siłach, powiedział mi, komentując moją sytuację, "musisz żyć dalej, bo życie to Twój skarb", mówił to wiedząc, że nie wyjdzie ze szpitala. I taka jest prawda, każda z nas, niezależnie od momentu życia, w którym się znajduje, ma o siebie i o to życie dbać, czerpać z niego co najlepsze, całymi garściami. Bo nie wiemy, kiedy ten "bal" się skończy. Myślę, że dobrze robisz, nie dzwoniąc na razie do córki, w tych emocjach. Odczekaj, wycisz się, pomyśl, jakich słów chcesz użyć. Dasz radę! I pamiętajmy "drugi raz nie poproszą na salę..." |