mój syn też nie godził się na mój rozwód i wyprowadzenie ojca alkoholika z domu.Buntował się,obrażał na mnie ale z czasem zrozumiał,że teraz ma spokój,w domu pachnie czystościa a nie kacem i uspokoił się.Dzieciom bardzo zależ aby jednak rodzina była w całości niezależnie od tego,że też jest im żle w takim chorym układzie.Jednak jeśli uda się przeczekać ich niezadowolenie i utrzymać własne decyzje przestawiają sie bo przecież nic innego zrobić nie mogą.Dzieci kiedyś dorośleją,odchodzą zakładając własne rodziny a my zostajemy z tym dramatem.Nie warto.To rodzice decydują co jest lepsze i tak być powinno. |