Picie - alkoholizm
Witam viki. to co napisałam o przyznaniu się przed samym sobą o tym, że jest się alkoholikiem to pierwszy z 12-tu kroków AA. Chodziłam na terapię i mitingi A-owskie, zarówno jako alkoholiczka, a wcześniej DDA i tam się tego dowiedziałam. I jestem w stanie przyznać się przed samą sobą i nie tylko, że jestem alkoholiczką. To przewlekła, nieuleczalna choroba duszy. I sam chory może sobie pomóc. A otaczający go świat (rodzina i przyjaciele) mogą mu tylko pomóc w sposób (może to jest szok) zostawiając go samemu sobie. Nazwałabym to tak: pozwolić alkoholikowi osiągnąć dno, po to żeby wreszcie zrozumiał, że ma problem. To pierwszy etap ku zdrowieniu. P.S. Ale rodzina, która jest chora może uczestniczyć w mitingach dla osób współuzależnionych- podobno pomaga.


  PRZEJDŹ NA FORUM