Picie - alkoholizm
Martana chyba ja właśnie szukam tego o czym piszesz, zaraz postaram się przegrzebać cały ten wątek bo niestety nie ma takiej opcji żeby wyszukać wszystkie Twoje wpisy. Jeżeli chodzi o terapie to osobiście w te mitingi nie wierzę , trzeba byłoby się udać na leczenie stacjonarne a takie jak już pisałem przerabiałem 11 lat temu przez 1,5 roku dzień w dzień i można by rzec że dokładnie wszystko wiem w temacie uzależnień itp. a i tak kieliszek/browar poszedł w ruch wiedząc że jestem podatny na uzależnienia wszelkiego typu . Już nie piszę tu o ciągach z których wychodzi się ostrą telepawką bo to też już za mną, tylko tym codziennym piciu , czekam tylko na utęskniony wieczór żeby wydoić na szybko 3 sztuki a później wolniutko jeszcze ze dwie i iść grzecznie spać. Więc jeżeli możesz to skrobnij mi coś więcej na priv. Bo nie wiem czy uda mi się to odszukać. A od wczoraj tzn. od niedzieli wieczorem już nie piję ale noc miałem nieprzespaną.


  PRZEJDŹ NA FORUM