prosze o pomoc jestem tu nowa
prosze o pomoc
hej czy cos sie zmienilo pol roku temu? tzn czy cos sie wydarzylo? on z jakiegos powodu musial sie zaczac tak zachowywac, ludzie nie pekaja tak z nienacka... rozumiem ze dla twojego synka jest nadal dobry... taki jak wczesniej? moze kots mu cos powiedzial, nastawil go przeciwko tobie... nie mozesz sie poddac, nie mozesz sie zlamac, wiem ze nie jest to latwe do zrobienia, ale nie zapomniaj ze juz jest jedna osoba, dla ktorej musisz byc wzorem, a niedlugo pojawi sie nastepna. a przyjaciele nie daja ci oparcia? czy nie chcesz sie przed nimi przyznawac do wszystkiego? jakbys wolala pisac nie na forum, to w profilu jest moje gg


  PRZEJD NA FORUM