dokladnie tak samo myslalam to samo przechodzilam. alkohol przestal istniec bylam najszczesliwsza pod sloncem. plany, priorytety zyciowe, zadoscuczynienie bliskim poprostu pelnia zycia a % nie istnialyyyyyy! a teraz te szczescie wiara i wszystko upadlo i to co gadali na terapiach jak nawiedzeni tez tak myslalam bo ja myslalam ze chce tylko normalnie zyc nie pijac, nie wierzylam w jakies glody itp sny alkoholowei tego nie bylo... ale i tak moje piekne dnii runely i jak wybudowac je na nowo??? niewiem... a moze juz nigdy nie bedzie tego wielkiego |