Czy ja przegrywam ?
problem alkoholika
Przez ten weekend miałem strasznego doła, wydawało mi się, że wszystko obraca się przeciwko mnie - praca, rodzina, nawet zwierzęta domowe się sprzeniewierzyły, na dodatek się rozchorowałem. Pierwszy raz odkąd przestałem pić czułem się tak zdołowany, moja psychika była jak rozbita szyba samochodowa - myślałem, że już nie wytrzymam. Nie nachodziła mnie chęć do napicia się ale wiem, że to był głód alkoholowy. Głód nie działał bezpośrednio, działał poprzez ciąg zdarzeń które mogły doprowadzić mnie do stanu załamania nerwowego, a ten z kolei spowodować chęć napicia się.
Samo zaprzestanie picia alkoholu to jest pestka w porównaniu z tym, co czeka nas później. Jednak moja pewność siebie była chyba zdradzieckim podstępem głodu alkoholowego - wszystko co się dzieje wokół nas to iluzja.


  PRZEJDŹ NA FORUM