Współuzależnienie
Beata nie jestes odosobniona w swoich myslach i watpliwosciach. Ja je rowniez mam, juz dawno powinnam go zostawic, tylko ciagle stoi cos na drodze. A to, ze dziecko bylo male, a to kwestia finansow, a to, ze konczylam studia, itd. W tej chwili zawodowo jestem ustawiona. Ale nadal trwam w tym chorym zwiazku. W tej chwili moj "maz" spi zachlany, a ja co? Siedze po cichu, zeby tylko go nie obudzic. Chore to wszystko...


  PRZEJD NA FORUM