Współuzależnienie
Dziewczyny strasznie Wam współczuję ale i ja do niedawna byłam w takiej sytuacji. Póki co mój partner dalej utrzymuje trzeźwośc - o ile mnie pamięc nie myli 135 dni. Chodzi nadal na terapię.

A ja czuję się o wiele lepiej.

Beatko chciałabym Ci coś powiedziec. Mój tata też pił od kiedy pamiętam. Zawsze czułam ogromny wstyd. Z czasem trafiłam na terapię DDA i tam dowiedziałam się, jak strasznie destrukcyjnie wpływa alkoholizm rodziców na dzieci. Ja do końca życia będę miała pewne problemy ... niestety. Ratuj siebie i Kubusia. Utrzymuj kontakt z dzielnicowym. Niech Wam założy niebieską kartę. Zgłaszaj wszystko co dzieje się w domu. Uważam, że dobrze byłoby wrócic na terapię. Tam pracują specjaliści, którzy znają ten problem od podszewki. Nie wiem jak u Ciebie w ośrodku ale u mnie był 2 razy w tygodniu prawnik. Pewnie i u Ciebie jest. Może on coś doradzi. Pamiętaj, ze te długi będziesz spłacac nie tylko Ty ale i Kubuś.
Zacznij działac ! Jesteś wspołuzależniona rozumie to ale też warto pamiętac, że bez konkretnych działań noc do przodu nie ruszy.
Trzymam kciuki i działaj!


  PRZEJDŹ NA FORUM