Problem z pewnym chłopakiem
Siema.
Sprawa wygląda tak: od września chodzę do nowej szkoły, do techniku. W klasie jest pewien chłopak, którzy jest dosyć niezły. Jakiś miesiąc temu zaczął on do mnie pisać na gg, esy. Potrafiliśmy gadać po 4-5 h czy to poprzez esy czy na kopie. tematy były przeróżne. Raz on mi opowiadał o jego byłych, innym razem ja mu o swoich. Flirtowaliśmy ze sobą. Nie dało się tego ukryć. W szkole też były takie zaczepki, typu jakieś kujnięcie w bok. Często było tak, że on brał moją rękę w swoje i zaczynał bawić się moją dłonią. Np, przybijać sobie piątkę, czy machać moją dłonią innym. Ostatni było tak, że mnie po prostu wziął za rękę. Odniosłam wrażenie, że mogłabym mu się podobać. Któregoś razu było tak, że jak gdzieś całą klasą poszliśmy to on spotkał swoją znajomą. Potem się mnie cały czas pytał, co o niej sądzę i mówił mi, że mu się podoba.
Jakiś czas temu jak poszłam do kolegi i piliśmy to napisałam mu esa że mi się podoba. Z początku nie wierzył, twierdził, że jestem pijana, ale nie byłam i coraz bardziej go w tym upewniałam.
od jakichś dwóch dni prawie w ogóle ze sobą nie gadamy na gg ani nie piszemy esemesów. Jak kiedyś potrafiliśmy napisać około 120 esemesów jednego dnia, tak teraz około 20. Nie wiem co mam o tym myśleć. Znudziłam mu się czy jak? Może doradzicie jak się go o to zapytać? Mam niestety ten problem, że szybko się przywiązuję do ludzi a oni zazwyczaj mnie niestety krzywdzą...


  PRZEJDŹ NA FORUM