Współuzależnienie |
Boże jakie piekło. Dzieci nie mają butów na zimę,nie mają co jeśc, a on... Znowu pije, złapał listonoszkę przed domem, wziął pieniądze i poszedł w długą, a my mamy 3 jajka w lodówce i to też wzięte na kredyt i nie mam z czego ich spłacić. Boże gdzie twoja miłośc do ludzi. Co te biedne dzieci ci robły. Byłam dzisiaj w poradni, bo on sam nie ma takiej potrzeby. Złozyłam wniose o zamiane leczenia z ambulatoryjnego na stacjonarne, ile na to będę czekać i jeszcze czy to coś da. Już straciłam nadzieję |