on prosi o powrot rozstanie |
Odeszlam od meza 4 m-ce temu.Mieszkam z dziecmi w domu dla kobiet.Tu przezywam tez swoje problemy.Klopoty ze znalezieniem mieszkania,moja corka nie chce chodzic do szkoly,jest agresywna w stosunku do mnie do swojego brata.Myslalam,ze moje problemy skoncza sie wraz z odejsciem od meza alkoholika ale tak sie nie stalo. Maz nie chcial sie leczyc i mial cale mnostwo ku temu wymowek.Zagrozil,ze poderznie nam gardla i wtedy ucieklam z domu.To juz bylo za duzo.Bardziej znecal sie psychicznie ale tez smial mnie uderzyc.Niszczyl moje ubrania ,kosmetyki.Przeszkadzalo mu siorbanie dzieci nawet placz dziecka noca czy jak czytalam dziecku bajke to mialam sie zamknac.Wysypal doniczke z ziemia na lozko na ktorym bawilam sie z synkiem tylko dlatego ze glosno sie smial a on w drugim pokoju ogladal po raz setny ten sam film.Nie zajmowal sie dziecmi nigdzie z nami nie wychodzil.Mial pretensje ze sie maluje idac z dzieckiem do parku.Nie pracowal od dwoch lat caly czas w domu i tylko picie. Przezylismy razem 11 lat byly dobre i zle chwile ale najwiecej bylo alkoholu. Maz dzis prosi i blaga mnie o ostatnia szanse tylko ze ta ostatnia byla rok temu.Dobrze bylo tydzien moze dwa.W tym roku po Nowym Roku zniszczyl doszczetnie laptop corce prezent komunijny.Dlaczego wtedy nie zareagowalam wrecz oberwalam ze na niego krzycze. W koncu jestem tu sama z dziecmi i juz nie mam sil i nadzieji zeby zaufac mezowi mimo jego chyba dobrych checi bo tak naprawde on nie jest zlym czlowiekiem.Ale to ale zawsze bedzie.Bo jz nie raz przekonalam sie ze alkohol zawsze wygrywa a my cierpimy. Jesli bym wrocila do meza i dala mu te czwarta szanse moja rodzina odwroci sie odemnie bo beda mieli do mnie zal ze narazm dzieci na cierpienie. Co ja sama czuje? lepiej bedzie jesli nie bede probowac.Wnisek rozwodowy u adwokata i bardzo sie boje co bedzie dalej. |