Olivia powiem ci są rożni ludzie i rożne sytuacje w życiu....ja uważam ze może istnieć przyjaźń damsko-męska tylko trzeba wyznaczyć pewne granice żeby ich nie przekroczyć...Tak jak napisałaś o przyjacielu od chłopaka, najgorsze jest to ze on porostu wykorzystał okazje żeby się zbliżyć do Ciebie, mi się wydaje ze Ty może mu się wcześniej podobałaś...rożnie to bywa w życiu...sama o tym dobrze wiesz,po tej sytuacji z pocałunkiem nawet normalnie pogadać nie możecie bo krępujące jest dla was co sie stało...I nie jest to to samo co było kiedys...Jak bys chciała żeby był znowu twoim przyjacielem spróbuj pogadac z nim ze to co sie stało nie ma sensu o to sie sprzeczać czy gniewac stało sie i tyle nic na to nie poradzicie...taka rozmowa może byc trudna ale czasami warto sie przemóc i pogadac tak szczerze bez owijania w bawełne...ja miałam tez rok temu nie ciekawa sytuacje chłopak mnie sam wychaczył w klubie bo ja mam zasade swoja ze pierwsza nie bede sie narzucać jakiemuś chłopakowi...No i podszedł do mnie(on mi sie wczesniej juz podobał i ja jemu również) tańczyliśmy,wymieniliśmy sie nr telefonu no i po pewnym czasie zaczęliśmy chodzic ze soba...po dłuższym czasie chodzenia cos sie zaczeło psuć myslami był gdzies indziej jak u niego byłam to nawet mnie nie przytulił ani nic dla mnie dziwne było jego zachowanie...i opowiedział mi o swojej zranionej miłości kilka lat wstecz jak z nia był ze jeszcze ja kocha itd....Ja w tym momencie nie wiedziałam co zrobic zranił mnie całkiem....po jakims czasie nie byliśmy już ze soba... spotkałam go kiedys na imprezie to mi powiedział ze to wszystko było kłamstwo ze nie kochał juz dawno tej dziewczyny,mnie szlak tam trafił po prostu ciśnienie mi skoczyło...zle sie poczułam ze tak mnie potraktował jak jakiś przedmiot...mi na nim zależało pisałam do niego ale po jakims czasie stwierdzałam ze nie warto se psuc zycia przez takiego chłopaka co sie zachowuje jak małe 5 letnie dziecko!Dodam ze 7lat starszy był....Pozdrawiam |