Współuzależnienie
Czescwesoły U mnie pozorny spokoj. Ale wczoraj, kiedy zwrocilam uwage mezowi "krzyczysz", to on na to, ze bedzie krzyczal. A ja na to, ze nie godze sie na to i nie bede z nim rozmawiac. Zdziwil sie, wiec powiedzialam, ze to efekty terapii. I wiecie co on mi powiedzial- ze przez ta terapie to my wlasnie predzej sie rozejdziemy...(bez komentarza)


  PRZEJD NA FORUM