Współuzależnienie
witam.rzeczywiście musiałam zrezygnować z terapi ale na szczęście za tydzień mam wizyte u psychologa ,takie rozmowy mi bardzo pomagają czuje sie troche lepiej,wczoraj zadzwonił do mnie moj partner i powiedział że to ja mam problem bo sie czepiam jak on przecież codziennie nie pije,że wypije raz na2tygodnie a ja robie z tego problem,chociaż wiem że i tak po pracy musi wypić ,ja mu powiedzialam ze raz na dwa tygodnie to i tak za często bo ja i tak wiem swoje że to i tak jest częsciej.teraz jak wyjechał to może pić swobodniej bo ja tego nie widze.niestety ale musiałam mu powiedzieć że miedzy nami koniec skoro on nie chce iść na terapie i sie rozłączyłam.nie mam już siły do niego on sie zachowuje tak jakby wszystko było super i nie widzi w sobie żadnego problemu,tym bardziej jak pojechał z swoim bratem który też pije i zniszczył swój związek pijąc i zdradzając,niewiem czy moj partner mnie zdradza wiem napewno ze pije i już sobie z tym nie radze,ja już musiałam mu powiedzieć że to koniec niewiem co on zrobi z tym chociaż kiedyś umiał walczyć o nasz związek teraz nic nie robi nie stara sie żeby było dobrze dzwoni i mowi ze kocha a za chwilę sie denerwuje że ja mam do niego pretensjepłacze


  PRZEJDŹ NA FORUM